kobieta w średnim wieku - płatność odroczona poprzez aplikację

Płatności odroczone – pomoc w zakupach czy krok ku zadłużeniu?

Lubimy żyć szybko i mieć wszystko, czego chcemy, najlepiej tu i teraz. Trudno nie ulec konsumpcji, gdy dostęp do towarów i usług jest ogromny, a my przywykliśmy do pewnego standardu. Tyle tylko, że brakuje nam pieniędzy, by spełnić wszystkie oczekiwania. Szczęśliwie (lub nie) sprzedawcy coraz częściej wychodzą nam naprzeciw i proponują odroczone płatności. Właśnie, czy to korzystne rozwiązanie?

Płatności odroczone – o co chodzi?

Odroczone płatności to specyficzny rodzaj płatności, który polega na tym, że:

  1. wybieramy towar,
  2. kupujemy go i
  3. deklarujemy, że zapłacimy za niego za pewien czas.

kobieta w średnim wieku - płatność odroczona poprzez aplikację Dzięki płatnościom “buy now, pay later” – “kup teraz, zapłać później” (stąd skrót BNPL), oferowanym przez wszystkie organizacje płatnicze w Polsce, zyskujemy towar lub usługę kupioną online, praktycznie natychmiast. A płacimy za nią w ciągu najbliższych trzydziestu dni.

Oczywiście, termin zależy od organizacji płatniczej. Trzeba dodać, że coraz częściej taka usługa dostępna jest w sklepach stacjonarnych, jeśli tylko jest w nich możliwość płacenia inaczej niż gotówką.

Termin odroczonej płatności jak przy chwilówkach

Dwadzieścia czy trzydzieści dni, na które możemy odłożyć płatność to niezbyt długi czas, ale coraz więcej firm ściga się, by był on zdecydowanie dłuższy i sięgał nawet dwóch, trzech miesięcy. Oferty w aplikacjach, na platformach i fintechach coraz częściej pozwalają nam sięgnąć nawet po zakupy o wartości pięciu tysięcy złotych.

W dodatku, wiele firm ułatwia nam spłacenie zakupów i wydłużenie tego czasu, proponując oddawanie pieniędzy w ratach. To jak spełnienie marzeń o zakupach: dostajesz tu i teraz, nic cię nie ogranicza, a w dodatku spłacasz, kiedy chcesz.

Metoda BNPL a formalności

Odroczone płatności w pewnym sensie przypominają płatności kartą kredytową. W obu przypadkach gratyfikacja jest natychmiastowa, a spłata nie jest wymagana od razu. Na tym podobieństwa się nie kończą, bo podobnie jak za pożyczkę, w końcu płacimy. W końcu w życiu nie ma nic za darmo. Tyle tylko, że w przypadku odroczonych płatności wszelkie formalności są maksymalnie ograniczone i tak naprawdę sprawdzanie naszej wypłacalności jest stosunkowo niskie.

W dodatku, nic nas nie ogranicza przed zarejestrowaniem się w kilku różnych systemach płatniczych czy fintechach. Nie istnieje żadna centralna baza danych i każdy, kto powierza nam pieniądze, przyjmuje własne kryteria i samodzielnie bada naszą wiarygodność.

Sprawdź: Ranking pierwszej pożyczki bez odsetek – RRSO 0%

Gdzie jest haczyk przy odroczonych płatnościach?

Teoretycznie to naprawdę super wygodna opcja zakupów. Brzmi jak marzenie każdego zakupoholika, bo kupujesz i kupujesz, a nie płacisz. W tych wielkich możliwościach tkwi kolosalna pułapka. W pewnym momencie dojdziesz w końcu do ściany, zabraknie ci pieniędzy nawet na wpłacanie rat za zakupy i będziesz musiał zrolować jedno zadłużenie kolejną pożyczką. Przy braku rozsądku i ograniczonej kontroli to pułapka, która doprowadzi cię błyskawicznie do spirali zadłużenia, a z tej już niełatwo się wyplątać.

Sprawdź: Revolut – opinie o karcie, koncie, wymianie walut – logowanie i opłaty

Czy warto instalować aplikacje typu Twisto i korzystać z dobrodziejstw rynku BNPL?

Odroczone płatności teoretycznie nie są niczym nowym. To nic innego jak płacenie kartą kredytową, kupowanie na nieoprocentowane raty czy za pożyczkę. Tylko komfortem jest tu brak jakichkolwiek formalności lub ich zminimalizowanie. Ot, dwa kliknięcia, zainstalowanie aplikacji i mamy to.

twisto.pl 750x200px banner 45 dni

Może to być problem, dla tych, którym naprawdę trudno się ograniczać, żyją ponad stan i w dodatku mają trudności z panowaniem nad terminami. Każde przekroczenie daty płatności może słono kosztować. Za to, jeśli chcemy szybko zapłacić za rzecz naprawdę nam potrzebną, to zdecydowane uproszczenie procesu.

W końcu nie każdy dług jest zły: te pieniądze, które przeznaczamy na konsumpcję to faktycznie bezsensowne zadłużanie się, ale np. możliwość szybkiego opłacenia kursu angielskiego, po którym błyskawicznie znajdziemy atrakcyjną parce, to już inwestycja i w takim kontekście to dobre zadłużenie.